Sprawy mają się tak, że zawsze, ale to zawsze, dwójki są gorsze niż jedynki. I nie jest to oczywiście prawdą, bo "Led Zeppelin II" jest lepsze niż "Led Zeppelin", a "Ojciec Chrzestny 2" lepszy niż "Ojciec Chrzestny". Co i tak trochę bez sensu jest pisać, bo i to i to i to i to, to cholerne arcydzieła.
Sprawy mają się tak, że zawsze, ale to zawsze, dwójki są gorsze niż jedynki. I nie jest to oczywiście prawdą, bo "Led Zeppelin II" jest lepsze niż "Led Zeppelin", a "Ojciec Chrzestny 2" lepszy niż "Ojciec Chrzestny". Co i tak trochę bez sensu jest pisać, bo i to i to i to i to, to cholerne arcydzieła.
Komentarze
Prześlij komentarz