Właściwie ostatni wakacyjny weekend to piątkowy wyjazd do Tczewa na konkurs karaoke (tak, tak, nomen omen) i trzecie miejsce Madziuli, niczym Orzeły Górskiego w 74! Mam to na wideo! Następnie afterek u Oli i sobotni lans po Galerii Kociewskiej. Natomiast niedziela to pierwsze (i pewnie ostatnie) tegoroczne kąpanie się w morzu. Dębki są w porządku, plażowanie jest w porządku, morze jest bardziej niż w porządku. Pokazywanie fucka wieży widokowej też w porządku, choć z mojej strony to hipokryzja, bo cieszyłem się okrutnie, że nie miałem okazji umrzeć ze strachu wdrapując się tam. Dissowanie kierowcy w porządku już nie jest.
Jesień się zbliża, ani chybi.
W słuchawkach nowe albumy Modern Life Is War, Rosetty, Nine Inch Nails. Z zadań: znalezienie czegoś, co przyzwoicie odtwarza mp3.
Frota gwiazdą fot, się pośmiałem :D
OdpowiedzUsuń