poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Trap Them And Kill Them
Niespodziewanie przedłużony weekend na dobre zaczął się od sprawdzenia nowej pierogarni pod chwytliwą, niczym przeboje Sodom z okresu Agent Orange, nazwą Pierożek. Żarcie dobre, ceny właściwe, oby przetrwali, oby nie robili zdziwionych min, jak się prosi by wege pierogi nie były okraszane boczkiem (taki skok cywilizacyjny).
Koncert Ampacity w Desdemonie doskonały, powoli przechodzi żal po Broken Betty. Wiedzą czego chcą i się tego nie boją. A cover Hawkwind to miód na strapioną duszę.
Za to niestety Pchli Targ co raz bardziej rozczarowuje i niczym nie zaskakuje. Formuła wyczerpana?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z targiem moze co kwartał? i czasem fotograficzny dorzucic ;)
OdpowiedzUsuń