wtorek, 22 kwietnia 2014

the music of the future will not entertain


No i po świętach, czyli weekend gdyńsko-gdańsko-kociewski, czyli spacery, pikniki, nieudane zwiedzanie wieży widokowej, wizyta w Biedrze, nieudane jedzenie pierogów, za to udane jedzenie bakłażana, obchodzenie świąt bez obchodzenia świąt, zwiedzania Kartuz, grillowanie, piwa picie, śpiewanie Budki Suflera, focenie bud, rozmowy o muzyce i snucie planów.  I o by na tym nie koniec, oby na tym początek. Szczególnie, że pogoda zaczyna dopisywać.




































1 komentarz: