poniedziałek, 20 czerwca 2016

these days, glory days


Trochę spóźniony, ale lepiej późno nić wcale nie, czy poświętowalim awans do ekstraklasy. Teraz nic tylko wyczekiwać lipca i nowego sezonu, nie zapominając, że właśnie trwa Euro. I na na razie na tym Euro idzie nam dobrze, oby tylko nie zapeszyć, ale... marzenia czasem się spełniają.

Z rzeczy nie śmiertelnie poważnych to pierwsza morska kąpiel zaliczona, jest nawet upamiętniający to filmik, ale zbyt nieśmiały jestem przecież :)

W czytaniu trylogia policyjna Leifa GW Perssona oraz "Śmierć w Amazonii" Artura Domosławskiego (i przy okazji świetne z nim spotkanie w Krytyce Politycznej). W słuchawkach nowe płyty Tides From Nebula, Cult Of Luna z Julie Christmas, Gojira i Mammifer.






2 komentarze: