środa, 29 maja 2013

Our Kind of Traitor


Banalnym będzie stwierdzenie, że maj miesiącem pięknym jest, nawet pomimo kapryśnej pogody nad Bałtykiem. Banalnym po dwakroć będzie stwierdzenie, że ów piękny miesiąc minął szybko.

W Desdemonie wprowadzili promobrowar na hasło, na konto, pan usiądzie, się załatwi, my wszystko fersztejen. Koncertów sporo, świetne występy Cinemon, Lento, Samuel Jackson Five, Telepathy, Stoned Jesus. 

W słuchawkach: Dillinger Escape Plan "One of us is the killer", King Crimson "Beat", Botch "We are the Romans", nowy, zniewalający i cuchnący Tangerynami, kawałek Boards Of Canada. Czekam na całość!










poniedziałek, 13 maja 2013

I saw them run, run to the sea

Wycieczka rowerowa po Gdyni to być może najlepszy sposób na spędzenie wolnej soboty. Tym razem wraz z Madzią wybraliśmy się na Oksywie i Babie Doły. Pogoda ostatnio nijaka, ale nam na szczęście dopisała. Po południu mecz z Okocimskim, 5 z rzędu gol Janusza plus kapitalna oprawa.

W Desdemonie koncertowy weekend. Największe zaskoczenie to Pchełki. Nie lubię równie infantylnych nazw poważnych kapel, ale o nich będzie jeszcze głośno. Przynajmniej byłoby, jeśli żylibyśmy w sprawiedliwym świecie.


Tu dla pamięci :)







środa, 8 maja 2013

Astounding Sounds, Amazing Music II



Sprawy mają się tak, że zawsze, ale to zawsze, dwójki są gorsze niż jedynki. I nie jest to oczywiście prawdą, bo "Led Zeppelin II" jest lepsze niż "Led Zeppelin", a "Ojciec Chrzestny 2" lepszy niż "Ojciec Chrzestny". Co i tak trochę bez sensu jest pisać, bo i to i to i to i to, to cholerne arcydzieła.








wtorek, 7 maja 2013

Astounding Sounds, Amazing Music



Majówka we Wrocławiu minęła szybciej niż "You Suffer" Napalm Death. A nawet jeszcze szybciej. Stolica Dolnego Śląska przywitała nas kiepskawą pogodą, dwoma dniami deszczu, skradzioną kanapką i, niestety, rozczarowującym hostelem. Niby ekipa ta sama, ale zeszłoroczny czar prysł (choć lokalizację należy uznać za kapitalną). SłońceO))) wyszło dopiero w sobotę, jakby chciało zasygnalizować chyba najlepszy koncert Asymmetry - Ufomammut, oraz prawie najlepszy Melvins (w składzie and then there were three). Do zapamiętania na pewno Semantic Punk (czekam na koncert w Desdemonie), Cult Of Luna, BNNT, Plum, Napszykłat (jak dla mnie spore zaskoczenie). Niestety Mayhem odpuszczony, zeniemogło biedactwo, ale zdjęcie z Atillą jest! Nowa miejscówka, pomimo początkowego sceptycyzmu, okazała się strzałem w samo sedno tarczy.